poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Rozdział 1

    Rano zbudziły mnie jasne promienie słoneczne padające mi na twarz. Odwróciłam głowę w stronę okna i zasłoniłam moje białe firanki. Próbowałam na powrót zasnąć, lecz to było daremne bo promienie słoneczne przebijały się nawet przez rolety.  Wstałam i pościeliłam łóżko. Rozejrzałam się po moim pokoju w poszukiwaniu książki. Moja sypialnia ma oliwkowe ściany przy jednej z nich stoi regał w którym mam książki i biurko. W rogu naprzeciwko jest szafa na ubrania. Moje łóżko jest zaś zaraz przy oknie. Zwisają tam zielone rolety i biała firanka. Choć rozglądałam się jakieś pół godziny to nie znalazłam książki więc postanowiłam pójść do łazienki. Wyszłam z pokoju i przeszłam przez długi korytarz. W przejściu były drzwi do wyjścia na strych,pokoju mojego ojca,dwóch sypialni dla gości,gabinetu taty i łazienki. Kiedy byłam w łazience wykąpałam się tam i umyłam włosy. Kiedy siedziałam w wannie znów myślałam o Obanie. Już ponad rok tam nie byłam. Tyle czasu nie widziałam Aikki i Jordana. Smutno mi bez nich. Byli to moi pierwsi przyjaciele. Czasami widuje Stana i Kojiego. Często też widzę Ricka. Mam nowych przyjaciół z szkoły i z tatą w miarę się dogaduje. Niby często go nie ma, ale się też wogle nie kłócimy, chyba że chodzi o moje wyścigi. Nigdy się nie zgadza bym brała w nich udział. Nagle  przypomniałam sobie że idę na urodziny przyjaciółki i że powinnam już wychodzić więc szybko wyszłam z wanny. Ubrałam się i wysuszyłam włosy. Gdy byłam w kuchni taty już nie było. Jak co-dzień zostawił karteczkę że wróci późno i że mnie kocha. Odłożyłam ją z powrotem na blat i zrobiłam sobie tosty. Zjadłam je potem z smakiem i wypiłam herbatę. Potem wzięłam torbę i poszłam kupować przyjaciółce prezent.

   Byłam w centrum handlowym. Czekały już tam na mnie inne przyjaciółki które z mną idą na urodziny Jane. Między innymi była tam Daria,Lena,Maria i Anna. Daria jest śliczną dziewczyną z długimi,rudymi włosami i jasno zielonymi oczami. Jest też lekko opalona i troszkę wyższa od mnie. Lena ma ciemne blond włosy sięgające jej mniej więcej do ramion. Jej oczy są niebieskie, a cera blada. Jest średniego wzrostu. Maria ma średniej długości ciemne włosy z bursztynowym ombre. Jej oczy są piwne, a cera śniada. Jest nieco wyższa niż ja. Zaś Anna ma ciemno brązowe oczy i długie jasno brązowe włosy. Jest blada i niska.

   Wszystkie się przywitałyśmy i poszłyśmy na zakupy. Przez mniej więcej dwie godziny szwendałyśmy się po sklepie szukając czegoś dla Jane. Maria jej kupiła bransoletkę i naszyjnik do kompletu. Lena jej dała szkicownik,notes i skarbonkę. Daria jej kupiła książkę i poduszkę, a Anna figurkę aniołka i figurkę psa. Ja chyba najdłużej szukałam przyjaciółce prezentu. W sumie to moja najlepsza przyjaciółka. Ona wie o mnie wszystko, oprócz moich przygód z Obanem. Szkoda że nie mogę jej opowiedzieć. Ale po tym jak obeszłam kilkanaście sklepów znalazłam jej fajny prezent. Kupiłam jej serię jej ulubionych książek. Potem kupiłyśmy reklamówki prezentowe i wyszłyśmy. Wróciłyśmy do domów.

   W domu się ubrałam w niebieską sukienkę z falbankami na spódnicy. Nałożyłam też czarne baleriny z kokardkami na czubkach. Potem zrobiłam lekki makijaż, potem oglądałam telewizję, jednak tą czynność przerwał mi donośny dzwonek do drzwi. Był to mój przyjaciel o imieniu Carl. Ma on ciemne blond włosy, jest wysoki,dobrze zbudowany i ma morskie oczy. Jego cera jest lekko opalona. To mój najlepszy przyjaciel z szkoły, jest od mnie o rok starszy, ale Jane zna od dziecka. Ona nas poznała. Wyłączyłam telewizję i zamknęłam dom, a potem ruszyłam z nim na imprezę przyjaciółki.